Witaj!
Jeżeli malujesz akwarelą i interesuje Cię realistyczne podejście do tematu w technice „mokre w mokre”, to znajdziesz tu szczegółowy tutorial, który uchyla rąbka tajemnicy przy malowaniu tym sposobem. Do malowania korzystałam z akwareli marki QoR oraz papieru PALAZZO „Walencja” o gramaturze 480g/m2, 100% celulozy w formacie A4.
Akwarela jako technika mokre w mokre polega na nakładaniu farb na świeżo zmoczony papier. W zależności od rodzaju papieru i zastosowanych do niego farb plamy będą się rozpływały szeroko na boki lub mniej więcej w jednym miejscu, zgodnie z ruchem pędzla. To bardzo ważne, abyś wiedział/a, że nie wszystkie farby rozpływają się z tym samym flow! Naprawdę, mi nikt tego nie powiedział i się mocno denerwowałam dlaczego koleżanka ma takie super plamy, a moje się w ogóle nie rozpływają?
Na początek – co musisz wiedzieć o materiałach do malowania techniką mokre w mokre?
Papier
- Powinien mieć gramaturę minimum 300gr/m2 i nie ścierać się od kolejnych warstw wody. Dodatkowo musi być odporny na moczenie papieru w wodzie przez kilka minut – aby się od tego nie podarł.
- Papier musi długo utrzymywać wilgoć, tak więc dobre będą rodzaje: Cold Press, Rough, papiery czerpane, gruboziarniste. Papiery z oznaczeniem Hot Press błyskawicznie wysychają i ograniczają rozpływanie się plamy – będą więc utrudniały malowanie w tej technice.
Tutorial wykonałam na próbnym egzemplarzu papieru PALAZZO „Walencja”. Papier jest jakości archiwalnej, bezkwasowy, o gramaturze 480g/m2, wykonany w 100% z celulozy. Dostępny w formacie A4. Recenzję tego papieru znajdziesz pod tutorialem. |
Farby
- Najlepsze akwarele to te, które mają jak najwięcej pigmentu, a jak najmniej wypełniaczy. Farba powinna być czysta w kolorze, bez domieszki kredy, intensywna na tyle, aby rozwodnione warstwy wciąż świeciły swoim kolorem, zaś przy mieszaniu wychodziły czyste połączenia. Bezkonkurencyjne będą więc te z linii artystycznej, a nie studyjnej.
- Jeżeli lubicie efekty nieprzewidywalnego rozpływania się akwareli na boki, to farby powinny to umożliwiać. Są również media, które można dodawać do malowania aby wzmocnić ten efekt, ale na tym już nie bardzo się znam. Odsyłam więc do bloga o mediach.
Obecnie korzystam z farb, które są dobrane tak, aby jak najmniej się rozpływały, co pomaga przy kontrolowaniu akwareli i uzyskiwaniu realistycznego efektu. To znaczy, że poprzez ruch pędzla kontroluję, gdzie ma płynąć farba – co do centymetra. Zapewne macie inne farby niż mój zestaw, więc będą się inaczej zachowywały niż te na tutorialu. Polecam na początku kupować różne rodzaje farb i papierów, aby znaleźć takie, które będą idealnie spełniały Twoje oczekiwania. Jeżeli zachwycasz się czyimś sposobem malowania, ale nie wiesz, jak uzyskać taki efekt, to zacznij od poznania jego materiałów. Do każdej techniki malowania używa się w akwareli nieco innych papierów, farb i pędzli, więc ta wiedza pomoże Ci zacząć „od dobrej strony”.
Zanim przejdziemy do malowania krokodyla, chciałabym zaznaczyć, że nie ma czegoś takiego, jak „jedyny słuszny sposób malowania akwarelą”. Twoją rolą jako malarza jest poznać swój artystyczny potencjał, malować w zgodzie ze swoimi upodobaniami i czerpać z tego przyjemność! Więc jeżeli czujesz, że tego krokodyla musisz namalować w zupełnie innych kolorach, formie itp. – jest to jak najbardziej super! Chciałabym, aby te wskazówki służyły Ci do rozwijania Twojego własnego potencjału.
 Do malowania tutorialu skorzystałam ze zdjęcia Gaetano Cessati na licencji CC0 (do użytku darmowego i komercyjnego). A to oznacza, że możecie tego krokodyla nie tylko sobie namalować, ale i sprzedać taką pracę, bez żadnego oznaczania autora czy mnie 😉 |
Malowanie
Technika mokre w mokre – nanosimy w niej na dany obszar warstwę wody, a następnie dodajemy farbę. W ten sposób farba w zetknięciu z wilgotną powierzchnią rozpływa się nie pozostawiając ostrych krawędzi. Aby papier był dłużej wilgotny i wysychał równomiernie, moczy się go całego w wodzie przez kilka minut (ja to robiłam w wannie) i kładzie na szklaną/plastikową podkładkę, aby woda nie odparowywała zbyt szybko. Cała zabawa przy tej technice polega na nakładaniu farby w odpowiednim czasie schnięcia papieru – plamy nałożone na świeżo zmoczony papier (który świeci się jak na poniższym zdjęciu) będą się najbardziej rozpływały na boki, a kiedy zaczyna wysychać i matowieć- trzymały w miejscu, robiły grzyby, ostre krawędzie itp. Sami to poczujecie i będziecie za to kochali akwarelę, albo ją przeklinali 🙂
 |
 |
1 W pierwszym etapie nałożyłam najjaśniejsze warstwy – w kolejnych będę omijać te fragmenty, aby zostawić ich kolor. Zobacz jak papier się świeci od ilości wody.
 |
 |
2 Teraz czas na ciemniejsze partie. Zawsze zostawiam fragmenty niezamalowane z każdego koloru, bo jak nałożę równomiernie ciemną plamę, to nie będą prześwitywać żadne wypukłości. Wypukłe fragmenty krokodyla, które są najbliżej nas – muszą być najjaśniejsze. Jeżeli zależy Ci na jak najbardziej realistycznym efekcie to zachowuj jak najwięcej zróżnicowania w nasyceniu koloru – od bieli do czerni, zgodnie z perspektywą (ja się nie przykładałam do tego tutaj). Widać też po papierze jak zaczyna powoli wysychać, nie świeci się już tak – dlatego też cienkie linie nie rozpłyną Ci się teraz w niespodziewane miejsce.
 |
 |
3 Grzyby w akwareli! Powstają w zetknięciu mokrej plamy z wysychającym już papierem. Przy pracach amatorskich są oznaką braku kontroli nad akwarelą jeśli pojawiają się w niespodziewanych miejscach i psują efekt finalny. Ale można z nich zrobić bardzo pożądany towar i podkreślić urok akwareli 😉 Tak więc do krokodyla będą idealne – pędzlem z samą wodą chlapię na prawie wyschniętą warstwę farby i zaczynają się pojawiać soczyste grzybki. Tutaj przesadziłam i posypałam pracę jeszcze solą, która daje efekt gwiazdek i rozpycha farbę na boki. Trzeba było zostać przy samych grzybach i dać im wyschnąć, albo zastosować samą sól. Jeśli rozdzielisz te sposoby to zapewne będziesz mieć ciekawsze kształty, które nadadzą naturalny efekt krokodylich łusek.
 |
 |
4 Po wyschnięciu pracy (zostawiłam ją na całą noc, bo papier o tak dużej gramaturze wolno schnie) zaznaczyłam cienkopisem (jeśli chcesz mieć jeszcze bardziej naturalny efekt to zrób to pędzelkiem) łuski i po zmoczeniu papieru pędzlem z czystą wodą przyciemniłam niektóre fragmenty, podkreślając ruchem pędzla kształty krokodyla. Na mokrą warstwę dodałam również kropeczki zielone – czyli pędzlem z farbą „opryskałam” papier – wtedy powstają kropki o gładkich przejściach, bez konturu.
 |
 |
5 Dodałam do pracy nieco elementów malowanych na sucho – czyli już po wyschnięciu papieru, bez jego ponownego moczenia, aby były ostre krawędzie, które nadają realizmu i szczegółów. Można to też zrobić na mokro dalej w fazie wysychania papieru, będą wtedy bardziej rozmyte.
 |
 |
6 Na koniec dodaję taflę wody i wzmacniam kontrast w ciemniejszych fragmentach, budując wypukłości. Krokodyle są super do nauki malowania, bo zawsze wychodzą, a wszelkie błędy dodają tylko ciekawej struktury w łuskach 😀
O czym warto pamiętać?
- najbardziej rozmyte efekty wychodzą przy nakładaniu farby na mocno mokry papier
- maluj od najjaśniejszych do najciemniejszych kolorów, aby zostawić prześwity jasnych fragmentów i zróżnicowane warstwy koloru
- grzyby wychodzą gdy chlapiemy pędzlem z wodą na wysychający już papier, a nie kiedy jest średnio/bardzo mokry
- kontrast między jasną i ciemną plamą wydobywa wypukłość obiektu
.
Papier akwarelowy PALAZZO „Walencja” – recenzja.
→ Papier po moczeniu przez kilka minut w wodzie utrzymuje bardzo długo wilgoć, za to przy pojedynczym zmoczeniu go pędzlem już znacznie krócej. Takie połączenie jest w sam raz do nakładania farby tak długo, jak tego potrzebujemy.
→ Nie faluje się w trakcie pracy, a po namalowaniu wystarczy go zmoczyć z tyłu i zostawić pod książkami do idealnego wyprostowania się.
→ Doskonale przyjmuje sól i „dodatkowe efekty specjalne”, jednak przy malowaniu na gładko można go miejscami zmęczyć i uszkodzić strukturę papieru, co wpływa na dalsze przyjmowanie farby. Czyli nie jest to idealny papier do laserunków przykładowo, gdzie musi wytrzymywać częste nakładanie farby na ten sam fragment.
→ Nieco mi na nim kolory siadały, czyli robiły się bardziej matowe lub rdzawe, uzyskanie takiej idealnej czystości w plamie jest przez to utrudnione.
→ Wymywanie farby mi się nie udało, ale to akurat może być wyłącznie kwestia moich farb, bo mam je dobrane pod laserunki, czyli aby się nie wymywały ani trochę, tylko od razu mocno wsiąkały w papier.
Myślę, że jest to idealny papier do szaleństwa, ciekawych i niekontrolowanych plam, długiego malowania na mokro, a troszkę mniej do technik, w których męczymy papier dużą ilością laserunków. Ale tak soczystej gramatury żal byłoby w swoim akwarelowym życiu nie spróbować, także polecam się z nim zapoznać.
Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej o papierach marki PALAZZO oraz zainspirować się do malowania ciekawych akwarel, to mogę serdecznie polecić obserwowanie konta na instagramie @papierartystyczny.pl. Tak szczegółowych i poetyckich opisów nigdy nie widziałam przy materiałach plastycznych, od razu mnie tym urzekli! ❤️
Ps. Musiałam skasować opcję komentarzy z bloga, bo nie byłam w stanie sobie poradzić z reklamami środków dopingujących życie erotyczne i innych śmieci, które masowo mi wstawiały zagraniczne boty w komentarzach 😂 Jeżeli jakiś temat jest dla Ciebie szczególnie ciężki lub zwyczajnie fascynujący w akwareli i chcesz go bliżej poznać poprzez tutorial, daj mi o tym znać w komentarzu na moim fb! 😃
